Rynek Infrastruktury
W projekcie nowego załącznika ujęto część wykreślonego w grudniu odcinka drogi ekspresowej S3 z Legnicy do Lubawki. Zdecydowano się na pozostawienie fragmentu trasy z Lubawki do Bolkowa. – To trzeba przyjąć jako krok w dobrym kierunku, ale to jest pół kroku, ponieważ istotą całej inwestycji jest połączenie północy z południem Polski oraz z Czechami – mówi portalowi „RynekInfrastruktury.pl” Marzena Machałek.
Posłanka dodaje, że trasa S3 ma być drogą, która połączy polskie porty w Szczecinie z południem Europy. – Droga S3 do Bolkowa będzie tą, która powstanie pod wpływem nacisku, interwencji i interpelacji. Załącznik nr 5 zmieniono ze względu na apele posłów i protesty mieszkańców – przypomina.
Według posłanki PiS, umieszczenie odcinka S3 Legnica – Bolków jest dobrym krokiem, jednak to za mało. – Rząd pokazał, że coś robi, uginając się pod wpływem naporu. Natomiast ta droga ma sens, gdy będzie doprowadzona do Lubawki, a nie gdy urwie się w Bolkowie – zauważa Marzena Machałek.
Posłanka przypomina, że do wykonania pozostanie najtrudniejszy i najdroższy odcinek łączący Bolków i Lubawkę. – Zdaję sobie sprawę z tego, że to jest niedopilnowane, nie ma porządku w dokumentacji, ani uzgodnień ze stroną czeską. To jest wina rządu, który miał wiele lat, by tę inwestycję przygotować – oznajmia portalowi „RynekInfrastruktury.pl” posłanka.
– Powstaje pytanie, co dalej. Ja czekam aż ta droga będzie budowa tak, jak powinna, czyli do Lubawki – dodaje. Marzena Machałek twierdzi, że rząd zdecydował się na pozostawienie w planach fragmentu drogi ekspresowej do Bolkowa, by nie blokować całej inwestycji, lecz mimo to istnieją obawy o budowę tej trasy wynikające z „opieszałości i braku profesjonalizmu polskiego rządu”.
Marzena Machałek zauważa, że doprowadzenie trasy S3 do Bolkowa pozostawi ją urwaną w polu. – Co to za droga, która powinna łączyć północ i południe Polski, a kończy się w Bolkowie (około 30 km od granicy państwa – przyp. red)? – pyta retorycznie posłanka.